Większość
swojego życia spędziłam na zastanawianiu się, co by było gdyby. Dlaczego
postąpiłam tak, a nie inaczej? Jak to się stało, że odwróciłam się od
osoby, na której zależało mi jak na nikim innym?
Przyjaźń zawsze
była dla mnie ważna, jeśli nie najważniejsza. Razem z Harrym i
Ronem przeszłam wiele. Wiele im zawdzięczałam i nadal zawdzięczam. To,
co połączyło mnie z Draconem, nie spodobało im się. Mało powiedziane.
Gdy stajesz przed wyborem; najlepsi przyjaciele kontra wróg, którego
pokochałaś miłością prawdziwą – co wybierasz? No właśnie, nie jest łatwo
dokonać wyboru.
Ale
w końcu nadchodzi taki moment, kiedy musisz wybrać. Gdy stoisz po tej
właściwej stronie barykady, teoretycznie właściwej, a osoba, którą
kochasz – jest po tej drugiej, ciemnej. Gdy wiesz, że w pewnym momencie
staniesz naprzeciwko, z wycelowaną różdżką w jego stronę. Patrząc w szare
oczy, w których kryje się ogromny zawód. Nie widzisz tego, ale wiesz, że
gdzieś tam głęboko jest, za maską, którą przywdziewa. Co wtedy robisz?
Zaciskasz powieki, wypowiadając formułkę śmiertelnego zaklęcia, czy
strach przed jego utratą, faktem, że go już nie będzie, paraliżuje cię na
tyle, że opuszczasz rękę i czekasz na własną śmierć?
Czasami chcę cofnąć czas, zapomnieć o tym wszystkim, najlepiej nigdy go nie spotkać.
Miłość
ma to do siebie, że przychodzi wtedy, kiedy jej się nie spodziewamy, w
moim przypadku, także w tym, w którym się nie spodziewałam. Moje życie
nie jest i nie było łatwe. Przeszłam wiele dobrych jak i złych chwil.
Ból, cierpienie, miłość, żal, szczęście – to
wszystko mnie ukształtowało i sprawiło, że jestem teraz tym, kim jestem –
Hermioną Granger.
* * *